Należę do tego typu ludzi, których łapię momentalna depresja zaraz po tym gdy z chwil wakacyjnych i beztroskich trzeba wrócić do obowiązków. Myślę, że mam sporo kompanów w tej grupie :)
Teraz przede mną stresujący okres, dlatego tym chętniej podzielę się podróżami mojego plecaka-podróżniczka. Jest to beżowy plecak-worek z błękitną podszewką, dwoma trójkątami w serca oraz rowerem. Zrobiłam go na początku lipca z myślą właśnie o wycieczkach rowerowych, tymczasem stał się moim wiernym kompanem, nie tylko podczas użytkowania dwóch kółek.
Pojemny jest jak na kobiece wymagania należy być :) Plecak nie ma zdjęć ze wszystkich miejsc, które odwiedził tego lata, ale jak na swój dwumiesięczny żywot i tak uzbierała się pokaźna galeria.
Dodam, że trawka na pierwszym zdjęciu znajduję się niedaleko mojego bloku w mym mieście rodzinnym - wtedy jeszcze leniuchował, bo nie był zaopatrzony w rower...
Natomiast ostatnie zrobione w mieście, w którym aktualnie się znajduję.
Podpowiedź : są tu zdjęcia z czterech różnych państw ;)
A jak wygląda Twoja galeria powakacyjna? Podziel się nią z nami! :)
Pozdrawiam ;)
Bardzo pomysłowy plecak :-) wakacje szybko mijają, ale cale szczęście, że zostają zdjęcia do których zawsze możemy wrócić i przypomnieć sobie ten wspanialy czas :-)
OdpowiedzUsuń